Strona główna»Aktualności

Detoks na Zielonym Wzgórzu #1

Oto Zielone Wzgórze – moje marzenie spełniło się. Jeszcze tylko trochę prac ziemnych, ale to załatwia El. Teraz, latem dobry jest na to czas. Jeszcze obróbka drzwi w domu, ale to zrobi zimą. Jakoś wcale mi nie przeszkadza, że nie wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Nie musi. Oduczam się perfekcyjności.
Ważny jest klimat i spokój. Świeże powietrze i cisza. Ważne są warzywa w ogrodzie i sad przy domu. Ważny jest El i ogromny wkład jego pracy.
Nasz drewniany dom, wymarzony…
A mogło go nie być… Czytaj więcej »

Dlaczego ?

Tak, tak, wiem, nie powinno się pytać dlaczego, bo z tego nic nie wynika, ale ja pytam, bo nie uznaję słów „nie powinnam” i na dodatek od wczoraj wciąż mi się to pytanie nasuwa. I jeszcze drugie – co z tym zrobić?  Czytaj więcej »

22.04.2017 Gdzieś tam

Ostatni dzień roku

Szaro – mleczny, zimny dzień. Ubrałam się ciepło i poszłam na zimowy spacer. Ostatni w tym roku. Mam dziwny nastrój, jakiś taki nostalgiczny, niepewny, bez radości. Jednak nie mogę powstrzymać zachwytu. Czytaj więcej »

31.12.2016 Gdzieś tam

Pierwszy Vedic Art na Zielonym Wzgórzu

13 września 2016
Jestem pełna dobrych myśli. Wstał piękny, letni dzień, chociaż już wrzesień. Tegoroczne lato przyzwyczaiło mnie do deszczu i zimna. Miałam nadzieję na rekompensatę słońca we wrześniu i nie zawiodłam się. El umieszcza na FB zdjęcia dzisiejszego świtu. Zamglone, tajemnicze bezkresne widoki Zielonego Wzgórza. Ja czuję, że muszę przelać myśli.
Zakładam kapelusz z wielkim, pomarańczowym rondem… Czytaj więcej »

17.09.2016 Gdzieś tam, W życiu

Gdzieś tam na rubieżach

Bywam tam co roku, na rubieżach wschodniej polski, w pięknych, dzikich miejscach. Tego lata – Jenorajście nad Jeziorem Gaładuś – to był mój cel.  Niestety, pierwszy raz miałam dylemat – i chciało się i nie. Czytaj więcej »

13.07.2016 Gdzieś tam

O poranku

Stoję, patrzę i płaczę. Płaczę ze wzruszenia, ze szczęścia i myślę sobie, że przysłowie jak zwykle ma rację. Jakie przysłowie? Ano moja koleżanka Kasia powiedziała tak: „Jak chcesz być szczęśliwy przez chwilę napij się wódki, jak chcesz być szczęśliwy parę lat ożeń się, a jak chcesz być szczęśliwy przez całe życie zostań ogrodnikiem…” Czytaj więcej »

20.06.2016 Gdzieś tam, W życiu

Z domu do domu

Kursuję sobie tam i z powrotem, z domu do domu, a właściwie rano pakuję jedzenie na cały dzień i wyjeżdżam z mieszkania do domku, wieczorem wracam. Taki dziwny okres przejściowy. Mieszkanie w bloku… Jak w klatce… Jestem jednym z wielu ludzi uwiezionych w ścianach. Już nie chcę tak. Czytaj więcej »

08.06.2016 Gdzieś tam, W życiu

O warsztatach Vedic Art – rozważania i niespodziewany telefon…

Usiadłam sobie za płotem na Zielonym Wzgórzu i „zobaczyłam” vedikowe malowanie… Jest przestrzeń, świeże powietrze, widok na pobliskie jezioro, dużo zieleni, ognisko na środku działki i mały domek bez mediów jeszcze, na razie… Czy czekać aż wszystko będzie na tip top?  Tak myślałam, z początku, że jeszcze nie czas, że za wcześnie, że wszystko jest niedokończone. Tak myślałam do czasu, dopóki nie usiadłam za drewnianym murem – płotem, który ma chronić od wiatru mój jeszcze niebyły ogródek. Czytaj więcej »

06.05.2016 Gdzieś tam, W życiu

Moje Zielone Wzgórze

„Ania z Zielonego Wzgórza”to moja najukochańsza książka. Czytałam ją wiele razy, w różnych okresach życia. Uwielbiałam Zielone Wzgórze i marzyłam o nim. Oczywiście nigdy nie pojechałam na Wyspę Księcia Edwarda, ale marzenie o Zielonym Wzgórzu w pewien sposób się spełniło. Czytaj więcej »

05.05.2016 Gdzieś tam

Nowy Jork według El

Ekspresowa droga Brooklyn – Queens to trasa, którą codziennie jeżdżę do pracy.Średnia prędkość w czasie szczytu na czterech zatłoczonych pasach w jedną stronę to 20 km/godz. Mam okazję i czas przyjrzeć się tysiącom samochodów. Są tutaj najnowsze modele wszystkich ważnych światowych marek. Auta w większości wielkie, silne, szybkie i bezradne w codziennych korkach w mieście. Tylko w telewizyjnych reklamach mkną pustymi ulicami. Na Auto Show są jeszcze nowsze modele, jeszcze większe i jeszcze silniejsze. Szaleństwo. Czytaj więcej »

30.03.2016 Gdzieś tam

Wszystko się zmienia, ale nie ma nic piękniejszego niż wysokie drzewa…

Najbardziej zmieniają się pory roku, i pory dnia. Zmienia się też człowiek ulegając czasowi.  Wiosna, lato, jesień, zima… Świt, ranek, południe, popołudnie, wieczór, noc… Poczęcie, narodziny, dzieciństwo, młodość, dojrzałość, starość, śmierć… Procesy zapoczątkowane są nie do zatrzymania. Tak mi się dzisiaj myśli o tym, że nie tylko przyroda ewoluuje i się zmienia, ale też i człowiek. Sam zmienia się mimochodem, czasem niepostrzeżenie, ale też zmienia wszystko wokół siebie. Nic nie pozostaje takie samo. Chyba, że ta stałość mi z głowy wyleciała… Co jest stałe na tym świecie? Co jest niezmienne? Czytaj więcej »

07.02.2016 Gdzieś tam, W życiu

Mleczny Dzień i jego czar

Ranek, za oknem biel śniegu i mgły. – Piękny dzień – pomyślałam – trzeba iść na pole i poszłam po śniadaniu. Przez sztachety spojrzałam na mały domek przycupnięty na śniegu. Kocham to miejsce i zawsze, gdy mu się przyglądam moje serce promienieje wdzięcznością. To dobre dla serca. Czytaj więcej »

09.01.2016 Gdzieś tam

Magia…

Byłam tu i tam, przeżyłam to i owo. Na warsztatowym, niedawnym spotkaniu padło wiele pytań, ale jedno było wyjątkowe: Co dla ciebie jest magią? Koleżanka odpowiedziała, że miłość. Ma rację, ale jednak mi do głowy wpadło coś innego. Czytaj więcej »

07.12.2015 Gdzieś tam

Uchodźcy?

Chodzi za mną pewien temat od jakiegoś czasu i zastanawiam się czy go poruszyć publicznie. Przeważnie nie wtrącam się do polityki, bo świadomie chcę być od tego jak najdalej. Jednak sprawa uchodźców porusza mnie i jakoś ewoluuje. Czytaj więcej »

29.11.2015 Gdzieś tam, W życiu

Piękna pełnia i kamertony u Róży

Wczoraj to było… Księżyc okrągły z aureolą światła nad Maleczewem. W Ełku mandalowa otoczka mu znikła i był już tylko okrągły. O działaniu księżyca i jego mocy pisać nie będę, bo pełno jest tego typu informacji. Napiszę tylko, że w pełni wszystko przybiera na sile, wszystko mocniej się czuje i przeżywa. Może dlatego wczorajszy koncert kamertonowy pozostawił we mnie niezatarte wspomnienie. Czytaj więcej »

26.11.2015 Gdzieś tam

do góry