Strona główna»W kuchni

Imbir zamiast aspiryny?

Kiedyś dodawałam sproszkowany imbir do ciasta, do pasztetu, ale nie wpadłam na pomysł, żeby robić imbirowe picie i nie miałam pojęcia jak zdrowy, a nawet zdrowotny on jest. Jakieś 10 lat temu kupiłam sobie książkę o jodze i były w niej nie tylko asany, ale też przepisy na zdrowe jedzenie. Do picia zaś zaproponowano imbirową wodę. „Gotuj 2 litry wody z obranym kawałkiem świeżego imbiru długości palca na małym ogniu dwanaście minut. Następnie ostudź wodę do 37 stopni. Wypij szklankę, a resztę wlej do termosu. Wodę imbirową pij kilkakrotnie w ciągu dnia.”

Ciepła woda imbirowa oczyszcza przewód pokarmowy. Medycyna ajurwedyjska stosuje imbir jako tonik na żołądek, jako środek rozgrzewający, pobudzający i rozkurczowy, który dodatkowo wzmacnia układ odpornościowy.

Woda imbirowa mi nie smakowała i nic tu nie pomogły jej zalety, wylałam do zlewu strząchając się okropnie. Za jakiś czas jednak przypomniałam o tym sobie i pomyślałam, że skoro imbir jest taki zdrowy to zrobię z niego dobry napój. Był to czas kiedy zaczęłam gotować według pięciu przemian. Mój przepis jest tutaj.  Napój jest smaczny, ale teraz jakoś bardziej mi smakuje bez miodu, za to z witaminą C.

  • Do wrzątku dodaję szczyptę brązowego cukru,
  • wrzucam plasterki imbiru, gotuję 12 minut,
  • dolewam zimnej wody, wrzucam szczyptę soli himalajskiej,
  • dodaję witaminę C
  • i kurkumę

Taki napój jest bardzo zdrowy, a jego kwaśno – ostry smak jest świetny. Wypróbowaliśmy całą rodziną na przeziębienia, a raczej ich brak, bo pijemy regularnie i nie przeziębiamy się.

Dzisiaj przykuł moją uwagę nagłówek: „Imbir – zachowaj ostrożność”. – O! Ciekawe dlaczego? – zdziwiłam się. Poczytałam i cóż, dowiedziałam się, że imbir ma działanie przeciwzakrzepowe i działa jak aspiryna, ale w odróżnieniu od aspiryny nie powoduje kłopotów z żołądkiem. Okazało się więc, że ostrożnie z nim wtedy, gdy przyjmuje się leki rozrzedzające krew. Więc jest jeszcze bardziej pro zdrowotny niż myślałam, bo zdecydowanie wolałabym popijać imbirowe napoje niż łykać aspirynę.

Jaka bogata i hojna jest przyroda. Okazuje się, że wszystko co nam do życia jest potrzebne natura nam daje. Szkoda tylko, że człowiek w swojej arogancji i głupocie podcina gałąź, na której siedzi niszcząc wszystko i „poprawiając”. Dzisiaj oglądałam film pt. „Trucizny nasze powszednie”, ale o tym chyba innym razem. Ciągle się dziwię…

14.10.2015
Jeżeli lubisz mój blog, obserwuj profil na Facebooku.

do góry
Komentarze
comments powered by Disqus