Ładność
Każde ciało jest piękne – usłyszałam na warsztatach masażu Lomi Lomi Nui. – No pewnie – prychnęłam w duchu. To było dawno temu, teraz nie tylko nie prycham, ale mój stosunek do ciała zmienił się diametralnie. Kocham masować takie brzuchy jak tej odważnej kobiety, która nie tylko nosi bikini, ale umieszczając swoje zdjęcie w internecie napisała kilka naprawdę mądrych zdań i stała się dla mnie inspiracją. Podziwiam ją za akceptację swojego ciała, które wykonało wielki wysiłek wydając na świat dzieci. Tak, kochane kobietki, ślady po ciąży to odznaczenia, nie wstydźcie się ich, zaakceptujcie je. Mądry, kochający mężczyzna będzie je całował i podziwiał, a idiotami nie ma co się przejmować.
Trend, który każe mieć idealne ciała… a co jest idealne? No dobrze, ten trend zmusza kobiety do tego, żeby robiły wszystko aby ciało było gładkie, kształtne i jędrne. Jest wzór wybrany przez nie wiem kogo, ale chyba projektantów mody, producentów kosmetyków i różnych takich, co to na kobietach zarabiają wmawiając im, że nie są dość dobre. Ukształtowali gust i sprawili, że to co nienaturalne jest dzisiaj konieczne.
Kiedyś pewna pani robiąc brzydki wyraz twarzy powiedziała, że była za granicą, a tam ludzie opalali się nago. – Wiesz, młode, ładne kobiety, to pół biedy – powiedziała – ale tam nawet stare leżą gołe. Ohydnie to wygląda. – A dlaczego? – Zapytałam – Przecież każdy ma prawo wystawić się do słońca i młody i stary. – No wiesz, ale takie stare to powinny się chować. – ciągnęła dalej. – A dlaczego? – Nie dałam za wygraną. Wszystko mi się zjeżyło, bo lubię stare kobiety, a szczególnie te, które przychodzą do mnie na masaż. Mam w sobie akceptację każdego ciała. Lubię plaże naturystów i uważam, że każdy naturalny człowiek jest piękny. Czy w lesie lubimy tylko smukłe sosny? Czy te karłowate, które stają w szranki z wiatrami znad morza nie zachwycają? Czyż nie byłoby nudno, gdyby wszyscy wyglądali jednakowo? To różnorodność zachwyca, to inność jest ciekawa. A ten owczy pęd za młodością, czyż nie jest żenujący? Masuję od prawie dziesięciu lat i tylko raz mi się trafiło, że ciało mnie zaskoczyło i to właśnie nienaturalnością, a było to tak:
Przyszła do mnie pani z niepasującą twarzą. Z początku nie zorientowałam się o co biega. Po prostu ciało nie pasowało. Wyglądała tak jakby miała czyjąś głowę. Gdy doszłam do masażu jej twarzy, był to najkrótszy masaż jaki kiedykolwiek zrobiłam. Blizny przy uszach oświeciły mnie. Pani była po liftingu. To była „martwa twarz”. Z wyglądu może i ładna, ale w dotyku była jakby plastikowa. Mięśnie nie poddawały się, nie ruszały, były twarde. To był jedyny masaż, który mną wstrząsnął. Gdyby mi przyszło kiedyś do głowy, żeby sobie podnieść opadającą buźkę, to to wspomnienie wyleczy mnie z tego pragnienia.
Zmieniamy się i obserwujemy te zmiany. One są nieuchronne. Nie ma co walczyć z wiatrakami. Dbajmy o siebie i starajmy się wyglądać ładnie i stosownie do swojego wieku i tyle. Tylko co znaczy ładnie? Ładna osoba to znaczy – czysta, uśmiechnięta, zadowolona, życzliwa, mądra. Nie ważne jest bowiem to powierzchowne piękno, które mija szybciej niż się młodym zdaje. Ważne jest piękno wewnętrzne, które rozświetla twarz. Ważna jest akceptacja życia, które daje nam dzieciństwo, młodość, dojrzałość i starość. Kochajmy każdy aspekt życia. Czerpmy z każdego wieku dobre rzeczy.