Strona główna»Gdzieś tam

Nowy Jork według El

Ekspresowa droga Brooklyn – Queens to trasa, którą codziennie jeżdżę do pracy.Średnia prędkość w czasie szczytu na czterech zatłoczonych pasach w jedną stronę to 20 km/godz. Mam okazję i czas przyjrzeć się tysiącom samochodów. Są tutaj najnowsze modele wszystkich ważnych światowych marek. Auta w większości wielkie, silne, szybkie i bezradne w codziennych korkach w mieście. Tylko w telewizyjnych reklamach mkną pustymi ulicami. Na Auto Show są jeszcze nowsze modele, jeszcze większe i jeszcze silniejsze. Szaleństwo.

IMG_2080 (1)

Przez 30 do 50 minut jedziemy wzdłuż wschodniego brzegu rzeki East River. Po drugiej stronie rozciąga się panorama Manhattanu.
Wyjeżdżamy z cichej dzielnicy Middle Village, przejeżdżamy Maspeth i dojeżdżamy na most Kościuszki. Jest stary i stoi na bardzo wysokich słupach. To typowa kładka ze stalowej kratownicy. Wspina się na kilkanaście pięter. Rzeczka w dole jest nieduża. Wpada do Hudson.IMG_2366

Obok za pól miliarda dolarów powstaje nowa przeprawa. Będzie wisząca i bardziej efektowna. Z tego mostu widać Manhattan w całej okazałości, ze swoimi wysokimi wieżami w górnej i dolnej części. Środek miasta to zdecydowanie niższe budynki. Różne światło dnia zależne od godziny i pory roku sprawia, że zawsze jest inaczej, zawsze ciekawie, zawsze pięknie.

IMG_2091

Nawet wtedy gdy te najwyższe drapacze wrzynają się w brzuchy obłokom. Wieża WTC góruje nad miastem . Zdecydowanie bliżej, jeszcze przed rzeką mieści się rozległy stary cmentarz. I tak w dole, blisko wjazdu na most Kościuszki są budowle dla zmarłych, a dalej tętniące życiem miasto. Czasami myślę o tym…..jak blisko życia jest śmierć. To symboliczny widok. Wystarczy przepłynąć East River niczym Styks i jest się w innej krainie.

IMG_2359

Zjeżdżamy z mostu Kościuszki i już jesteśmy w Brooklynie. Po obu stronach autostrady, w dole położony jest Greenpoint, dzielnica gdzie mieszka tak wielu Polaków. To się zmienia. Bliskość Manhattanu i widoki sprawiły że to miejsce do mieszkania stało się drogie. Dalej żydowskie napisy na domach, autobusach i reklamach, to Williamsburg. Czasami zamiast ekspresówką jedziemy tamtędy. Inne miasto i ludzie. Żydzi ubrani na czarno. Jedni w kapeluszach a inni w wielkich okrągłych czapach i jeszcze tacy w myckach. Kobiet nie widuję, chyba że te śniade, czarne i inne na służbie u Żydów. We wszystkich oknach mieszkań zamontowane są kraty. Nawet na najwyższych piętrach. Egzotyczne miejsce.
Droga którą jeździmy, najczęściej wiedzie, nad lub pod, starymi ulicami miasta. Kiedy uważniej się przyjrzałem, zobaczyłem wiele ciekawych szczegółów Brooklynu. Setki interesujących ulic i domów. To widzi się po wielu tygodniach pobytu, gdy opatrzą się te najważniejsze i najbardziej widoczne miejsca. Wciąż coś odkrywam. Dzisiaj naszym celem jest WTC. Przejeżdżamy przez most Brooklyński.

IMG_1372

W tym miejscu czuję serce Nowego Jorku. Piękna jasnobrązowa konstrukcja robi wrażenie. Most jest stary, może dlatego ma swojego ducha. Stąd widoki na downtown są najlepsze.
Z wielu punktów NYC widać Wieżę Wolności. Wjazd na WTC i oglądanie panoramy miasta i zatoki nowojorskiej sprawiło mi dużo przyjemności. Nie spodziewałem się tego, tym bardziej, że już byłem na dwóch innych dachach Nowego Jorku; Rockefeller Center i Empire State Building (nocą) Jednak WTC jest wyjątkowym budynkiem. Zmienia się zależnie od pory dnia i roku. Oglądając go z daleka mam wrażenie ze to wysoki trapez a innym razem że piramida. Przypomina mi oszlifowany kryształ górski. Wieża prezentuje się pięknie. Widzę ją codziennie z różnych punktów miasta. Jest tak zaprojektowana, że wraz ze zmianą perspektywy patrzenia i oświetlenia, różne są jej kształty.

IMG_2339 (1)

To jest niesamowite. Odkryłem że jej ściany to trójkąty o bokach wysokich na 400 m i podstawie 45 m. Jest ich osiem. Kiedy jeden zwęża się ku górze to drugi trójkąt jest odwrócony. Połączenie takiej konstrukcji daje niepowtarzalną bryłę. Warto to zobaczyć i wybrać się na jej wierzchołek.

IMG_1383
Winda na setne piętro to zdecydowanie 21 wiek. Pomknęła bezszelestnie. W środku na ścianach wyświetla się film, obraz panoramy miasta z coraz wyższego punktu. Ma sprawiać wrażenie że jest się na zewnątrz. Ciekawe.
Na górze wielkie przeszklone ściany ułatwiają oglądanie miasta i okolic. Pięknie widać mosty i zatokę. Dalej lotnisko JFK, półwysep Rockaway. Trzy olbrzymie lotniska są w zasięgu wzroku. Daleko na południowym wschodzie błękitny Atlantyk. Mówią, że przy sprzyjającej pogodzie widać miejsca oddalone o 60 km. Mieliśmy szczęście, pogoda dopisała. Podobało mi się w tamtym miejscu. Nowy Jork jest piękny ze swoimi wieżami, mostami, zabytkami, parkami, prostymi drogami…Widoki i przeżycia są niepowtarzalne

IMG_2368

30.03.2016
Jeżeli lubisz mój blog, obserwuj profil na Facebooku.

do góry
Komentarze
comments powered by Disqus