O dotyku
„Bez dotyku i subtelnych odczuć, jakich może doznawać skóra i jakie przekazuje całemu ciału – nie ma autentycznego zdrowia”- przeczytałam i zadumałam się. Tak, dotyk jest człowiekowi absolutnie niezbędny.
Wiem co mówię, bo od lat pracuję z dotykiem. Moja masażowa strona ma tytuł Dotyk Lomi. Dawno temu napisałam na niej, że na początku był dotyk. Przynosił ulgę, gdy bolało ciało lub dusza. Matka obdarzała nim dziecko uspokajając je. Uścisk i przytulenie koiło i oddalało smutki. Gdy człowiek dostrzegł cudowną moc dotyku nadał mu cel terapeutyczny i tak powstał masaż. Jedną z najpiękniejszych jego form jest masaż polinezyjski.
„Bez dotyku nie ma rzeczywistości. Bez skóry nie ma świata.” Dodałabym, że bez dotyku nie ma życia. Dlaczego więc dotyk tak się zdewaluował? Dlaczego zaczął się kojarzyć tylko z erotyką? Pewnie odpowiedzi na te pytania są skomplikowane i niejednoznaczne, ale mówiąc prosto, nie ma u nas tradycji dotyku. Często nawet ludzie w rodzinach nie obdarzają siebie czułością. Za mało też mówi się o dobroczynnym działaniu dotyku. Nie trzeba być terapeutą, ani masażystą, żeby wykorzystać moc dotyku. Wystarczy objąć, przytulić, pogłaskać. Tylko nie pobieżnie, nie byle jak, ale z uwagą i zaangażowaniem serca.
Największym komplementem jaki dostałam były spontaniczne słowa starszej kobiety, gdy po masażu powiedziała do mnie, że jeszcze nigdy nikt nie dał jej tyle miłości. Poczułam się cudnie, bo ona bezbłędnie wyczuła moją intencję, a każdy kto chociaż raz miał masaż Lomi Lomi Nui wie, że robi się go w duchu Aloha, czyli w duchu miłości. Do tego w jej słowach było tyle wdzięczności, że poczułam wspaniały przypływ energii.
Czytałam kiedyś o tym jak po wojnie w jakimś przepełnionym sierocińcu lekarz zauważył, że malutkie dzieci z jednego oddziału były weselsze, lepiej odżywione i mniej chorujące. Pomyślał, że ktoś te dzieci dokarmia dodatkowo. Jednak, gdy się temu przyjrzał bliżej odkrył, że te zdrowsze dzieciaczki jadły to samo co inne. Różnica była tylko jedna. Opiekunka tej grupy brała na ręce każde dziecko po kolei i zanim je nakarmiła, najpierw je przytulała i głaskała. Proste? W stosunku do dzieci często tak, bo dzieci się tulą intuicyjnie, spontanicznie, one wiedzą co jest dobre, ale potem dorośli je „wychowują”. Ze wstydem wspominam, jak moje starsze dziecko nauczyło mnie, że z głaskania się nie wyrasta. Ja to powinnam wiedzieć, ale nie wiedziałam, bo byłam poddana „obróbce zimnego chowu”.
Dotykanie skóry jest dla naszego życia tak samo ważne jak pożywienie, woda i tlen. Żaden człowiek nie może się prawidłowo rozwijać bez dotykania. Bez dotyku system nerwowy po prostu więdnie. Dziwne jest myślenie, że im człowiek jest starszy tym mniej potrzebuje dotyku. Nic nie jest dalsze od prawdy niż takie przekonanie. Gdyby każdy człowiek był przytulany i głaskany codziennie od urodzenia do starości, to nie tylko starość byłaby inna, ale nie byłoby nawet wojen.
„Wojny rodzą się nie z chciwości, lecz z braku miłości i dotyku. Każda forma pożądania rzeczy materialnych to ukryte, zepchnięte do podświadomości pragnienie dotyku i miłości, to pragnienie spokoju, które opanowuje człowieka, gdy wie, że ktoś go naprawdę lubi.”
Bardzo lubię masować starych ludzi. Czuję, jak spragnione są ich ciała i dusze. Niestety rzadko się zdarza, żeby przychodzili na masaż. Większość nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że jest taka możliwość. Dla wielu tej możliwości nawet nie ma, bo ich zwyczajnie nie stać.
Jednak dotyk to nie tylko masaż. Dotykać to po prostu „wejść w kontakt, ująć, skoncentrować się na czymś, sięgnąć po coś.” Gdy dotykamy kogoś, przenosimy na niego siłę i dobrą energię. O dotyku można mówić nie tylko wtedy, gdy dobry masażysta robi masaż, ale też wtedy, gdy kot ociera się o nogi, gdy ktoś się do kogoś tuli, gdy ktoś kogoś całuje, gdy dotykamy samych siebie, a nawet gdy ktoś o kimś myśli. Oprócz ludzi dotykamy też wiele rzeczy. Poznajemy świat przez dotyk. Dotykając też jesteśmy dotykani, a kiedy dotykamy z miłością zawsze wytwarza się miłość.
Życzę Ci dobrego dotyku. Zacznij od siebie, a potem przytul się do drugiego człowieka kimkolwiek dla Ciebie jest. Niedługo święta i to jest czas, kiedy ludzie składając sobie życzenia całują się i przytulają. Wspaniale, ale dlaczego tylko wtedy? Z powodu rzadkich okazji te uściski są często niezgrabne, nieśmiałe, a czasami nawet trudne. Trenujmy więc dotyk mając na celu jego zbawienne skutki. Dotykajmy nie tylko dłońmi ale przede wszystkim sercem.
* Cytaty są z książki „W harmonii z fazami księżyca” Joanny Paungger i Thomasa Poppe
* Na zdjęciu ja z moim cudnym synkiem. Oczywiście dawno temu.