Strona główna»W życiu

Budzenie

Budzenie różnie się kojarzy. W czasach szkolnych bywało czymś okropnym, szczególnie, gdy ktoś nas budził przed świtem. Jeśli mieliśmy coś ważnego do wykonania, wstawaliśmy i braliśmy się do roboty, bo wiadomo, że jak zaśpimy to się spóźnimy. Może nawet coś nas ominie, lub stracimy ważne wydarzenie. Każdy wie, że nie można przespać życia.

Żebyśmy wstali, musiał być bodziec, a to mama obudziła, a to budzik, a czasami biologia, czy też samodyscyplina. Fajnie by było mieć koguta… A może nie, bo by budził za wcześnie. To wszystko dotyczy tego, z czego zdajemy sobie sprawę, ale jest jeszcze innego rodzaju sen. Sen duchowy. Czasami żyjemy jak na autopilocie. Robimy co nam się wydaje, że do nas należy. Zajmujemy się wszystkimi sprawami, często nie swoimi. Bywa, że nawet żyjemy cudzym życiem, bo gdzieś kiedyś, ktoś powiedział nam, że tak trzeba. Może wybrał za nas, a my już dawno zapomnieliśmy o swoich marzeniach, a nawet o tym kim w istocie jesteśmy. Jeśli jest choć trochę tak, to warto się obudzić, rozejrzeć, poczuć kim się jest i czego się pragnie.

DSC00153

Możemy też obudzić w sobie jakieś umiejętności, pasję, talent. Czasami pomaga w tym książka, rozmowa, człowiek, przypadkowo otwarta strona w internecie. Wiem, że nie ma przypadków, bo jeśli kogoś spotkaliśmy to dlatego, że ma coś dla nas. Możemy myśleć, że to przypadek i czasami tak jest, ale najczęściej sami go tworzymy przyciągając swoimi myślami, świadomie lub nie, różne rzeczy, ludzi, zdarzenia.

P1030310

Ja „przypadkowo”, bo nie wiem jak, otworzyłam dwa razy kluczową dla mnie stronę. Nawet nie wiedziałam, że istnieje Lomi Lomi Nui, gdy  wiele lat temu poczułam, że chcę coś zmienić w swoim życiu. Potem Vedic Art. Przecież nie wiedziałam co to jest, szukałam obrazów energetycznych… Jak było napisałam tutaj. Dziwne, nieznane nazwy przyciągnęły mnie, zafascynowały, zmieniły, dały bodziec do innego życia…

_MG_7215

Zarówno na warsztatach Lomi jak i Vedic Art przeżywałam swoje przebudzenie i obserwowałam jak budzą się inni ludzie. Najpierw możemy nie wiedzieć o co chodzi, a nawet poczuć się dziwnie, bo w końcu wychylamy się ze swojej strefy komfortu. Otwieramy się na coś innego, doświadczamy nie tylko wielu nowych rzeczy, ale dowiadujemy się coraz więcej o sobie, poprzez własne przeżycia i informacje zwrotne od innych.

DSC00148

Wspaniałą rzeczą jest też obserwować jak rozkwitają uczestnicy warsztatów Vedic Art. Z początku nie wiedzą za bardzo co robić, wydaje im się, że nie potrafią, że to jest trudne, a potem z każdym dniem wchodząc w swoje procesy zaczynają naprawdę tworzyć i to z głębi duszy. Tworzą nie tylko obrazy, ale też samych siebie, stają się artystami, mają swoje dzieła, kolorowe płótna, których się nie spodziewali, bo przecież nawet nie wiedzieli, że umieją malować. Nazywam to rozkwitem możliwości. To jest bardzo ważne żeby wiedzieć, że są możliwości. Vedic Art tego uczy. Pokazuje, że potrafimy, daje większą pewność siebie, uczy odwagi i wkroczenia na nieznaną do tej pory ścieżkę. Jeśli więc chcesz doświadczać życia trochę bardziej, trochę inaczej, to zapraszam na warsztaty rozwoju kreatywności przez intuicyjne malowanie. Na Vedic Art  budzimy się i wracamy do źródła, do czystej świadomości, z której wypływa kreatywność.

DSC08479

W tym roku zaplanowałam dwa plenery w cudnym pensjonacie Stara Szkoła.  Pierwsze spotkanie już niedługo, bo 27 maja. Będziemy cieszyć się pobytem w tym pięknym miejscu do 31-go. Cudne pięć dni, na które zasługujemy, które dadzą nam satysfakcję i odpoczynek. Zaowocują też nie tylko zobaczeniem siebie z innej perspektywy, powrotem do dzieciństwa, ale też pięknymi malunkami, które ozdobią nasze mieszkania. Będą pamiątką przypominającą ten wspaniały czas ze sobą, ze swoją siłą twórczą i z naturą. Obudź się, już za chwilę wakacje, zaplanuj ten piękny czas z Vedic Art . Zapraszam i czekam na Ciebie.

DSC01486

Dzisiejszy wpis zilustrowałam obrazami kilku uczestników moich vedicowych kursów. Niektórzy z nich mieli pierwszy raz pędzel w dłoni. Zdarza się też, że przyjeżdża wykształcony malarz artysta, żeby doświadczyć czegoś nowego, żeby wzbogacić swój warsztat. Czasami, żeby się odblokować, bo coś się zastało, zapomniało, zacięło… Każdy bierze to, czego potrzebuje w danym momencie życia. Vedic Art jest dla każdego.

24.03.2015
Jeżeli lubisz mój blog, obserwuj profil na Facebooku.

do góry
Komentarze
comments powered by Disqus