Od dziesięciu lat robię masaż, który nie jest zwykłym masażem i do tego towarzyszy mu pewna filozofia. O siedmiu zasadach Huny opowiadam prawie każdemu, kto chce słuchać. Kiedyś bardzo mi to pomogło, potem obserwowałam jak pomaga innym i stwierdziłam, że praca z ciałem, której towarzyszy praca z umysłem jest naprawdę efektywna. Nie wystarczy terapia psychologiczna jeśli nie uwolnimy napięcia z ciała. Czytaj więcej »
Obejrzałam film o nim. Jakiś czas temu. Byłam zaskoczona i wzruszona jednocześnie. Nie wiedziałam wtedy, że jest znany na całym świecie i że pomaga wielu ludziom porzucić swoje ograniczenia. Nick Vujicic. Od filmu nie mogłam oderwać wzroku. Nie będzie przesadą jak powiem, że szczęka mi opadła. Patrzyłam jak sobie radzi w codziennym życiu. Toaleta, sprzątanie, jedzenie, pływanie… Bez rąk… Prawie bez nóg… Do tego z radością i jakąś taką naturalnością, chociaż nietypowo. Zadziwiające jaką siłę może mieć umysł pełen chęci i pasji życia. Czytaj więcej »
Dieta bezglutenowa to moda, czy rzeczywista konieczność? Chleb zawsze wydawał mi się jednym z najważniejszych produktów żywnościowych. Odkąd pamiętam stanowił podstawę pożywienia i raptem od kilku lat nagonka na chleb i bułki. – Jak odstawisz gluten to będziesz zdrowszy, znikną wszystkie prawie choroby, nawet choroby serca. – Nie tylko czytałam, ale też słyszałam wokół. A że każdy chce być zdrowszy to i ja postanowiłam spróbować tej cudnej, zdrowej diety. Przeglądałam kulinarne blogi bezglutenowe, powybierałam przepisy, nabyłam różne dziwne mąki i zaczęłam doświadczać wraz z moją rodziną dobrodziejstw jedzenia bez glutenu. Czytaj więcej »
Czasami konflikt jest jak woda, która odpływa, a czasami jak wielka góra, która trwa i sięga nieba… Jak często bywamy w konflikcie z samym sobą lub z kimś? Jedni z nas częściej inni rzadziej, ale każdy bez wyjątku czuł kiedyś konflikt. Czytaj więcej »
Beata Pawlikowska – podróżniczka i pisarka… przyszła dziś do mnie z jakże aktualnym przesłaniem…. Czytaj więcej »
Kiedyś dodawałam sproszkowany imbir do ciasta, do pasztetu, ale nie wpadłam na pomysł, żeby robić imbirowe picie i nie miałam pojęcia jak zdrowy, a nawet zdrowotny on jest. Jakieś 10 lat temu kupiłam sobie książkę o jodze i były w niej nie tylko asany, ale też przepisy na zdrowe jedzenie. Do picia zaś zaproponowano imbirową wodę. Czytaj więcej »
Od początku października codziennie rano praktykuje ssanie oleju kokosowego. O ssaniu oleju wiedziałam od dawna. Zachęcał do tego Tombak zapewniając o rewelacyjnych rezultatach. Wtedy spróbowałam po raz pierwszy… Było to bardzo nieprzyjemne uczucie powodujące mdłości. Zaniechałam po pierwszym razie. Teraz robię to z przyjemnością, bo i olej kokosowy jest całkiem inny od wszystkich. Czytaj więcej »
Wyobraźnia – czy to jest coś dobrego, czy złego? Mówimy – wyobraź sobie – i mówimy – nie wyobrażaj sobie! Między zlewem a kuchenką piszę… W trakcie domowych robót, albo w krótkich pomiędzy nimi przerwach, uruchamiam wyobraźnię. Teraz wiem, ze wyobraźnia to praktyczne i każdemu dostępne narzędzie do kierowania swoim życiem. Kiedyś nie wiedziałam… Kiedyś wyobraźni używałam, gdy czytałam książki. Wyobrażałam sobie bohaterów i rozczarowywałam się, gdy ktoś robiąc ekranizację mojej ulubionej powieści miał o nich inne wyobrażenie. Czytaj więcej »
Czy zdarza ci się, że ulegasz w jakichś sprawach i zgadzasz się zrobić coś, na co wcale nie masz ochoty? A potem nie wiesz jak to się stało i żałujesz, że się zgodziłeś i czujesz, że znowu przegrałeś i zostałeś wykorzystany? Być może uległeś szantażowi emocjonalnemu. W szantażu emocjonalnym gra się na emocjach. Najczęściej jest to wpędzanie kogoś w poczucie winy żeby osiągnąć swój cel. Czytaj więcej »
Praca, dzieci, wnuki, starzy rodzice, czasami dźwigamy na plecach wszystko, bo jesteśmy dzielni, obowiązkowi i uważamy, że tak trzeba. Dobrze jeśli możemy podzielić z kimś te obowiązki. Czasami jednak nie możemy, albo nie chcemy. Jesteśmy wtedy super bohaterem. Dobrze nim być, szczególnie gdy mamy niskie poczucie własnej wartości i od dziecka musieliśmy udowadniać, że jesteśmy coś warci. Wtedy bycie mamą, córką, czy babcią na każde zawołanie sprawia, że czujemy się potrzebne i wartościowe. Tak, zauważyłam, że zmieniłam rodzaj na żeński, stało się to odruchowo, ale chyba słusznie, bo to głównie kobiety biorą na siebie zbyt wiele obowiązków. Czytaj więcej »
„Serce przepełnione wdzięcznością otwiera się na dobrodziejstwa wszechświata” – napisał Joseph Murphy. Ten tekst zrobił na mnie takie wrażenie, że umieściłam go na swoim „obrazie do czytania”. Ewa Foley poświęciła wdzięczności cały rozdział książki „Zakochaj się w życiu”. Przysłowie francuskie mówi – „wdzięczność jest pamięcią serca”. Czym dla mnie jest wdzięczność?
Wdzięczność jest energią zasilającą życie. Czytaj więcej »
„Wartość naszego życia zależy tylko od tego ile włożymy w naszą duszę i na ile pozwolimy jej rozkwitnąć. To jedyny bagaż jaki jest potrzebny by pokochać siebie. Rytm ciała, melodia umysłu i harmonia duszy tworzą symfonię tego świata” – nie wiem kto to napisał, znalazłam ten tekst przed chwilą wśród wielu moich kartek. Stał się inspiracją. Czytaj więcej »
Wiśta wio, łatwo powiedzieć, a tak naprawdę wszyscy się boją. Każdy chce wyglądać młodo i pięknie. Taki czas, takie wymagania i stąd takie pragnienia. Na tych pragnieniach zbija majątek głównie przemysł kosmetyczny. Kremy czyniące cuda, kolorowe farbki, specjalne zabiegi… A to oczyszczanie, a to ujędrnianie, a to depilacja i tak wkoło Macieju trzeba się starać wyglądać lepiej, młodziej, inaczej. Do tego przecież praca, czasem dzieci i wiele domowych obowiązków. Na dodatek najlepiej zawsze mieć mniej niż trzydzieści lat. Czytaj więcej »
13 czerwca zapamiętam na zawsze. Uczestniczyłam w seminarium Jerzego Zięby. Od dawna oglądam jego wykłady. Jakiś czas temu przeczytałam książkę”Ukryte terapie, czego ci lekarz nie powie”. Powiedzieć, że to zrobiło na mnie wrażenie to zbyt mało. Ja wciąż jestem pod wrażeniem. Czytaj więcej »