Emocjonujemy się… #2
Myśli tworzą emocje. Jeśli to sobie uświadomimy, zrozumiemy, że trzeba pracować z naszymi myślami. W trudnej sytuacji, która sprawia nam przykrość, której nie możemy „przeżyć”, która nie daje nam zasnąć, bo bez przerwy o niej myślimy uruchamiając ciągły dialog wewnętrzny, każdy z nas znalazł się pewnie nie raz. Czasami uruchamialiśmy mnóstwo negatywnych emocji przez całe dnie, przez tygodnie, miesiące, a czasem takie sobie tworzymy całe życie. Rodzi to frustrację, niezadowolenie, złość, lęk i w konsekwencji choroby. Powiedzmy temu – dość! Kto kim powinien rządzić? Emocje nami, czy my emocjami?
Jak możemy pracować z myślami, a tym samym wpływać na nasze emocje? Tak praktycznie, w punktach może wyglądać to tak:
- Weź kartkę i opisz krótko daną sytuację.
- Usiądź spokojnie, zrób kilka oddechów i zauważ jakie myśli przechodzą ci przez głowę.
- Wypisz je.
- Znów zrób kilka oddechów.
- Zapisz jakie czujesz emocje.
- Oceń każdą na ile procent ją czujesz.
- Wróć do zapisanych myśli. Zastanów się nad każdą i rozbrój ją. Zauważ czy nie generalizujesz, czy nie przesadzasz, czy nie „czytasz” w myślach?. Np. Wszyscy są tacy sami…Bo on to zawsze… Bo on nigdy… Czyżby? Może jednak czasami nie? Bo on na pewno o mnie myśli, że… Uważa mnie za głupka… Skąd możesz wiedzieć, co kto myśli, jeśli ci nie powiedział?
- Znów zrób kilka oddechów.
- Teraz powtórnie oceń w procentach swoje emocje. Co czujesz teraz?
- Skieruj swoją uwagę na pozytywne cechy swoje, zaangażowanej osoby i sytuacji. Zastanów się czego możesz nauczyć się z tej sytuacji. Po co ci była potrzebna.