Wczoraj byłam wściekła
Niedziela, piękny słoneczny dzień. Tak bardzo wyczekiwane słońce zdominowało pogodę i wyciągnęło nas na dwór. Gdzie pójdziemy? Oczywiście nad Żabie Oczko – jedno z piękniejszych miejsc koło Ełku, tam, gdzie mamy kontakt z wielkim sosnowym lasem i z jeziorem jednocześnie. Samochód zostawiamy na parkingu i idziemy rozkoszując się świeżym powietrzem i widokami. Po pewnym czasie stanęłam jak wryta. Cudne, może stuletnie sosny, zamiast stać dumnie wyciągając ku niebu korony, leżą poukładane w rzędach na ziemi powalone. Tam, gdzie stały – pobojowisko nie zebranych do końca gałęzi. Ja wiem, że jakaś durna ekonomia i jeszcze durniejsza polityka tu zadziałała, wiem, że nie mam na to wpływu, ale nie mogłam wstrzymać się od łez.
W myślach ułożyłam pełen emocji tekst. Nie przebierałam w słowach, bo byłam po prostu wściekła. Uświadomiłam sobie bowiem fakt, że na całej ziemi wycinają lasy, że Ełk i Mazury nie są tu wyjątkiem, ale to mnie z kolei jeszcze bardziej zasmuciło.
Przypomniałam sobie jak kiedyś późno w nocy oglądałam dokumentalny film o niszczeniu przyrody na Tasmanii. Tam użyto nie tylko ciężkiego sprzętu i pił mechanicznych ale nawet napalmu. Tam rosły nie stu, ale o wiele starsze drzewa. Zobacz tutaj
O niszczeniu lasów tropikalnych jest już głośno i większość z nas wie jakie są i będą tego konsekwencje. Zerknij sobie tutaj. To się dzieje daleko od nas, ale ma wpływ na cały świat, na nam najbliższy również. Na co dzień o tym nie myślimy, bo daleko, ale okazuje się, że w Polsce też jest prowadzona gospodarka rabunkowa. Nie tak dawno temu w okolicy Prostek sprzedano kilkadziesiąt hektarów gminnego lasu, za psie pieniądze. Ten co kupił, zaraz las wyciął i drzewo sprzedał. Jakby tego było mało w miejsce po lesie ciężarówki zaczęły zwozić śmieci i jakieś odpady. Rewelacja – wysypisko zamiast lasu! Gratulacje dla władz! Czy o to chodzi, żeby Mazury przestały być cudem natury??? Takie decyzje podejmują prominenci. Mały, albo zgoła żaden mamy na to wpływ. Jednak my też coś możemy zrobić. Możemy NIE ZAŚMIECAĆ LASÓW! To taka praca u podstaw. Nie śmieć i nie pozwalaj innym na to. Mamy jeszcze sporo lasów, mamy piękne jeziora. Natura jest dla nas dobra. A my dla niej? Z Jeziora Ełckiego wyciągają nawet lodówki, że nie wspomnę o bardziej pospolitych śmieciach. Wczoraj, w złości zrobiłam też zdjęcia śmieci, których na leśnej ścieżce nie brakowało, ale nie wstawię ich. Zamiast tego na głównym zdjęciu korony drzew. Piękne i czyste na tle nieba. A pod spodem jeszcze stojące sosny… Nie wiem czy też są skazane…
Pamiętam jak pojechaliśmy rodzinnie na rowerową wycieczkę do lasu, widzimy cudne makowe pole u stóp pięknego zagajnika. Obrazek jak z bajki, jesteśmy zachwyceni i z tym zachwytem wchodzimy między sosny i świerki… Cała nasza radość i zachwyt opuściły nas w oka mgnieniu, gdy zobaczyliśmy, że ten śliczny mały lasek jest jednym wielkim śmierdzącym śmietniskiem. Zdegustowani i smutni opuściliśmy to miejsce czym prędzej.To tylko migawka. Często chodzimy na łono natury i często widzimy takie obrazki i zachodzimy w głowę, co też myśli sobie ten ktoś, kto to zrobił. Ten ktoś, kto wywozi śmieci do lasu i ten inny ktoś, kto wyrzuca butelkę, puszkę i inne opakowania spacerując po lesie. No kto mi odpowie???